Gdy kupowaliśmy kilka miesięcy temu bilety, nie przypuszczaliśmy, że pod koniec marca będziemy uciekać z zimowej Warszawy do chłodnego Nowego Jorku. Globalne ocieplenie zebrało jednak swoje żniwo i oto na tydzień przed Wielkim Piątkiem wylądowaliśmy w Nowym Jorku (a właściwie to bardziej w New Jersey). A oto chronologiczny opis tego, … Continue reading
Tag Archives: Nowy Jork
Poniedziałek 1 kwietnia

Zamiast Śmigusa Dyngusa znowu ładna pogoda, ale my powoli musimy się zbierać. Jeszcze tylko wdrapujemy się na Pilgrim’s Monument (50-metrowa wieża, największy granitowy budynek w USA! tu zawsze wszystko musi być naj jakieś) i stamtąd rzucamy okiem na Provincetown i całe Cape Cod.
Niedziela 31 marca

Provincetown jest miejscem pierwszego lądowania („first landing”) osadników z Mayflower i słynęło jedynie z tego do końca XIX wieku. Wtedy do rybacko-wielorybnicza osada zaczęła podupadać, co w ekonomicznym wymiarze oznaczało niższe ceny nieruchomości i niższe czynsze, czyli sprzyjające warunki dla sprowadzających się tu artystów.
Sobota 30 marca

Jedziemy dalej na północny-wschód. Pogoda jest idealna, a posiadłości coraz okazalsze. Zbliżamy się do założonego w połowie XVII wieku Newport. Nieźle utrzymane miasteczko (miasto właściwie, 25 tysięcy mieszkańców w końcu) położone jest na półwyspie i słynie z wielu rezydencji, które można podziwiać od strony morza (kilkukilometrowy Cliff Walk wiedzie po … Continue reading
Piątek 29 marca
Rano zaatakowaliśmy ponownie The Breslin. Na śniadanie Homik wziął jajka w koszulkach z curry z soczewicy, kolendrą i jogurtem, a ja smażoną kanapkę z masłem orzechowym, bananem, burbonem i wanilią.