Alkohol na Islandii

Kończąc czytać poprzedni post, niezorientowany czytelnik mógłby odnieść mylne wrażenie, że krytykujemy każdą formę spożycia alkoholu. Nic bardziej błędnego. Choć zasady filozofii straight edge nie są nam obce, to dobra banieczka od czasu do czasu nie jest zła, a jeszcze lepsze są dwie. A wyjazdy do różnych krajów są niezłym … Continue reading

Kulinaria – powoli wracamy

Mývatn – Vogafjós Restauracja Vogafjós mieści się na farmie krów – ogromna sala ma przeszkloną jedną ścianę, a za nią mieści się pokazowa część obory. Można zjeść burgera i zarazem przyglądać się jego uprzedniej formie. Trochę to niepokojące, no ale z drugiej strony trudno udawać, że burgery rosną na drzewach. … Continue reading

Westfjords i półwysep Hornstrandir

Przepełnieni jeszcze wrażeniami z poprzedniego dnia (własnoręcznie sprawiane przegrzebki, prom, rezerwa w baku, brak pokoju w hotelu, maskonury…) wyjeżdżamy w środę 6 lipca rano z Breiðavíku, wlokąc się 40 na godzinę (szutrowa droga pozwala na mniej więcej 50-60km/h), byleby tylko nie spalić za dużo paliwa. I udaje się – po … Continue reading

Kulinaria – Westfjords

Þingeyri – Simbahollin Czasami podróżując trafia się na takie miejsca, w których nie sposób pozbyć się natrętnej myśli, żeby rzucić wszystko w diabły, wyjechać gdzieś i otworzyć coś podobnego. Simbahollin to właśnie takie miejsce. Jesteśmy we Fiordach Zachodnich – najdzikszej i najbardziej bezludnej części wybrzeża Islandii. W Þingeyri, czyli jak … Continue reading