Filipiny

Filipiny

WJAZD: tylko samolot + 1 linia promowa z malezyjskim Borneo i kilka z Indonezją. Wiza bezpłatna do 21 dni – potem trzeba przedłużać w urzędach imigracyjnych. KASA: 1 USD = ok. 55 peso. Nie jest drogo: male piwo w sklepie kosztuje nawet 15 peso, w knajpie 30. Na prowincji prosty … Continue reading

Jeszcze o Filipinach

Nieodłącznym elementem kulinarnego krajobrazu Filipin są miejsca, gdzie zawczasu przygotowane dania trzymane są w garnkach na małym ogniu – z reguły mają wybór 4-8 dań. Można sobie wybierać, najlepiej jeść z ryżem. Dania są proste (żeby nie powiedzieć chłopskie :) i nie zawsze nam smakowały. W dodatku zdarzało się, że … Continue reading

Czekoladowe wzgórza

No może nie do końca czekoladowe, bo takie są podobno pod koniec pory suchej, kiedy cała zielenina wysycha do koloru brązu (znaczy się czekolady, tak im się jakoś skojarzyło ;) Jest tych gór z parę tysięcy, wystają na kilkadziesiąt metrów z płaskiej równiny – dziwnie to wygląda – można będzie … Continue reading

Nuda nuda nuda :)

Już doszliśmy do siebie po długiej podróży i szaleństwach pierwszej nocy :) Wczoraj i dziś byczymy się na maksa – a siedzimy tu do niedzieli. Boję się, że w sobotę będziemy już tak zmęczeni plażą, że zechcemy wracać do kraju :)