Kuala Lumpur

>Godzinę lotu dzieli idylliczny (miejscami) Penang od Kuala Lumpur, które wcale spokojne nie jest. Stolica Malezji to miasto o tysiącu oblicz. Niektóre z nich mieliśmy okazję poznać już uprzednio, bo pierwszorazowy turysta z pewnością – jak my parę lat temu – odwiedzi Chinatown albo wjedzie na Petronas Tower. Dlatego postanowiliśmy … Continue reading

Penang, a wlasciwie Georgetown

Dwie i pol godziny lotu z Kota Kinabalu w kierunku zachodnim (czyli tyle co z Warszawy do Londynu), i wciaz jestesmy w Malezji. Wyspa Penang liczy kilkanascie kilometrow na dwadziescia kilka i charakteryzuje sie chyba najwiekszym zageszczeniem Chinczykow na metr kwadratowy. Jak wiadomo Malezja jest krajem wielorasowym, oprocz Malajow (przybylych … Continue reading

Mount Kinabalu

A przeciez po Kilimandzaro wszystko mialo byc latwiejsze. I Mount Kinabalu nizszy (4095 metrow zamiast 5855) i jakis taki bardziej dostepny sie wydaje. No i mozna zalatwic sprawe tam i z powrotem w dwadziescia pare godzin. Ostatecznie sie udalo, ale latwo nie bylo… Zaczelo sie jak zwykle od wczesnej pobudki, … Continue reading

Zwierzyna na Borneo

Zgodnie z zapowiedzia przedstawiam skrupulatnie spisana liste bydlecia, ktore widzielismy podczas 3,5-dniowego pobytu w Danum Valley na polnocy Borneo. Pomimo mniejszej liczby okazow niz w Botswanie   (np. 1 slon zamiast 1 tysiaca sloni), wrazenie bylo nie mniejsze, a roznorodnosc chyba wieksza.   Robactwo: Pijawki – nie wodne jak w … Continue reading