Nie licząc dwóch dni na plaży w Chorwacji, ostatni raz oddawaliśmy się nic nie robieniu w warunkach zbliżonych do tutejszych jakieś 12 lat temu. I okazuje się, że upływ czasu wypalił swoiste piętno na naszym podejściu do leniuchowania. Nie jesteśmy zwolennikami sportów wodnych (jaskinie to co innego!), a to oznacza, … Continue reading
Author Archives: homik
W kierunku wybrzeża
Tukanów nie udało się zobaczyć w lesie, ale pomogło Belize Zoo. Nie jestem fanem ogrodów zoologicznych, ale tutejsza instytucja jest raczej przytuliskiem dla porzuconych i osieroconych dzikich zwierząt, niż zwykłym zoo. Za prywatne datki (ktoś nawet podarował zoo swój letni dom w Belize) udaje się prowadzącym ten przybytek dokupywać sąsiednie … Continue reading
Okolice San Ignacio, czyli o Majach
Zachodnie Belize, gdzie jesteśmy, to w dawnych czasach obszar opanowany i zamieszkały przez cywilizację Majów, która nie wiadomo w sumie czemu zaczęła podupadać w VII-VIII wieku naszej ery, by ostatecznie upaść w wieku dziesiątym. Miasta Majów zarastały dżunglą i niektóre z nich odkryte na nowo zostały dopiero w XIX, a … Continue reading
Długa podróż do celu
48 godzin zajęło nam dotarcie do Belize, z drobnymi problemami na lotnisku w Amsterdamie, gdzie okazało się, że w mądrości swej nie sprawdziłem uprzednio przepisów wizowych obowiązujących w Kanadzie. Jakoś byłem przekonany, że skoro wizy już zniesione, to nic więcej nie trzeba robić, a tu się okazało, że powinniśmy byli … Continue reading
Homik jedzie do… Ameryki Środkowej
Po trzynastu latach od założenia niniejszego jakże poczytnego bloga Homik jedzie tam, gdzie go jeszcze nie było. Aż 48 godzin potrwa podróż z Warszawy do Belize City z przerwami w Amsterdamie i Toronto. Ale czego się nie robi dla 25 stopni ciepła w ten smutny zimowy czas :)